Inwazja zielonych ludzików



Zmieniony sztormowymi podtopieniami, krajobraz rezerwatu Beka kusi niezliczonymi atrakcjami. Obok wszechobecnych gęgaw, do gęsi dołączają obecnie białoczelne i bernikle białolice. Zasiada wiele gatunków kaczek, a i siewek nadal obserwować można sporo. Królem przestworzy obok licznych myszołowów zwyczajnych, jest teraz myszołów włochaty. Cała ta wspaniała awifauna, swoimi okazałymi sylwetkami absorbuje naszą uwagę. Na jej tle drobne ptactwo przemyka czasem niezauważenie, a przecież również odwiedza morskie brzegi na przelotach.

Ostatnie dni przyniosły istny nalot świergotków łąkowych. Wystarczy dłuższą chwilę zasiąść przy ścieżce edukacyjnej w pobliżu morskiego brzegu, by obserwować kolejne fale nadlatujących ptaków. To stadka liczące po kilkanaście osobników, które ciągną w głąb lądu. Poświęcając cały dzień na obserwację wyłącznie tego gatunku, ptaki można liczyć w stekach. Część z nich na chwilę przysiada na okolicznych wzniesionych stanowiskach, a to okazja by się  im przyjrzeć. Może to sprawka jesiennego oświetlenia, ale ich szata wydaje się teraz wyjątkowo zielonkawa. Słowem maluje się barwami odmiennymi od letnich tonacji brązu i beżu, osobników które u nas gniazdowały.