Dzień z życia Krzyżówki



O tej porze roku Krzyżówki spotkacie nieomal wszędzie, a z pewnością tam gdzie woda nie zamarza. Dlatego powszechnym jest ich widok w pasie morskiego wybrzeża, nad rzekami, również w miejskich parkach. Spacerowicze z lubością oddają się karmieniu kaczek, sypiąc im kawałki chleba. Przyglądają się jak ptaki zbierają z wody poczęstunek i zwykle na tym się kończy zainteresowanie wodnym ptactwem. Ot kaczki pływają, pływają i jedzą. 

Jednak życie krzyżówek w miesiącach zimowych jest o wiele bogatsze niż nam się wydaje. By móc je poznać trzeba poświęcić więcej czasu na obserwację, bo dzień kaczek to zbiór licznych rytuałów i różnorodnych zachowań. Ruch w zimowej koloni zaczyna się z pierwszymi promieniami słońca. Początek to pobudzanie do życia, prostowanie skrzydeł na podobieństwo naszego porannego przeciągania. Dalej to już pielęgnacja upierzenia. Mycie, czyszczenie i układanie piór to czynności, którym ptaki poświęcają każdą wolną chwilę. To podstawowe zabiegi pielęgnacyjne, zapewniające im zdolność do lotu, pływania i ochronę termiczną. Kaczki wykonują je niezwykle starannie. 


Podstawa to kąpiel. Pluskanie się kaczek, obmywanie piór wprowadza niemały zamęt. Co chwilę spokojna toń wody zamienia się w pióropusz kropli, fontannę bąbelków, pośród których kaczki i kaczory raczą się prysznicem. Robią to ochoczo, niezwykle starannie i dynamicznie. Detale tej kąpieli czasem uchwytne są jedynie dla szybkiej migawki aparatu. 


Kiedy okrywa piór jest już przepłukana, czas na ponowne zabezpieczenie jej warstwą tłuszczu. To rodzaj izolacji, która powoduje, że upierzenie nie przepuszcza wody. Służy temu silnie rozwinięty gruczoł kuprowy, znajdujący się pod nasadą ogona. Tłustą wydzielinę, która jest jego wytworem, ptaki nanoszą za pomocą dzioba na powierzchnię piór.


Poranna toaleta zakończona, czas na zaloty. Toki mają miejsce na wodzie do końca lutego. Na początku samice obserwują popisujące się kaczory. Podnoszą głowę, wyginają kuper i ukazują z boku zaokrąglone sterówki. Gdy kaczka wybierze już partnera, płynie za nim, ale ogląda się jeszcze na inne kaczory. Kiedy samiec przyjmie, że kaczka go wybrała, wygina skrzydła aby pokazać niebieskie lusterka. Efektem tego wodnego baletu jest zbliżenie, po którym kaczor z nieukrywaną satysfakcją opuszcza samicę.


Ten uśmiech " po " mówi sam za siebie


Teraz można się posilić. Przeszukanie dna to niezły sposób, bo głównym pożywieniem krzyżówek jest roślinność wodna. Co w zasięgu zanurzonej do połowy sylwetki staje się ich posiłkiem. Jest to gatunek, który w zasadzie nie nurkuje, więc widok wystających z wody kaczych kuprów nie należy do rzadkości.


Porywając się na bardziej "tłusty" kąsek, krzyżówki muszą być czujne wobec nieuczciwych zamiarów innych ptaków, np. mew. Te tylko czyhają by podkraść strawę, zatem pozostaje ratować się ucieczką.


I tak minął krótki zimowy dzień. Jednak pełen zajęć i wrażeń, które były udziałem krzyżówek. Nadszedł czas na spoczynek. Jutro nieodmiennie wstanie słońce, by rozpocząć codzienny obrządek ...