Dzięciołek (Dryobates minor), wybiera rzadkie, stare lasy liściaste i mieszane oraz ich obrzeża, zwłaszcza pośród łąk, dolin rzek. Zatem nie dziwi jego obecność również w dolinie rzeki Redy, gdzie własnie teraz zaczynam je spotykać. Wybiera też stare sady oraz aleje w parkach. Preferuje obszary, gdzie obecne są cieki wodne i wody stojące. To najmniejszy w naszym kraju przedstawiciel rodziny dzięciołowatych (Picidae). Jest nieco większy od wróbla, no może jak szpak. Z racji niewielkich rozmiarów jest też najsłabszym drzewnym "pukaczem" z rodziny dzięciołów. W poszukiwaniu pokarmu preferuje drzewa o słabszej konstrukcji, martwe i spróchniałe. Nie jest ptakiem płochliwym, a gdy oddaje się przeszukiwaniu kory, praktycznie zapomina całym świecie. Łatwo też go zlokalizować w okolicy, bo mimo niewielkich rozmiarów dźwięk jego fedrowania jest donośny, a stukanie słychać ze sporej odległości. Na zdjęciu samiec, który na głowie ma czerwoną czapeczkę (czarno obrzeżoną), w odróżnieniu do samicy, u której jest ona czarna.