W mojej okolicy pojawił się pierwszy bocian. Pewnie nic w tym nadzwyczajnego, ale pierwszy to pierwszy. Generalnie z uwiecznianiem bocianów jest pewien kłopot. Podobnie łabędzi niemych, czy przysłowiowych jeleni na rykowisku. Zwykle zdjęcia wychodzą oczywiste, lub jeszcze gorzej kiczowate. Pewnie to za sprawą opatrzenia się publiczności z takimi widoczkami. Zamieszczona fotografia pewnie też należy do tej kategorii, jednak szlachectwo tego ptaka zobowiązuje, więc spieszę odnotować fakt pierwszej w tym roku obserwacji bociana w dolinie Redy. Poniżej zdjęcia Kruszwicy, Kujawy.