Park w Wejherowie oraz jego mieszkańców zastałem o brzasku w okowach mrozu. Oszronione łany przebiśniegów, wyglądały nieco surrealistycznie i dopiero pierwsze promienie słońca, które przebiły się przez korony wiekowych drzew przypomniały, że to dni kwietniowe. Jakby na przekór mroźnej nocy i chłodowi poranka, ptaki śpiewały dziś wyjątkowo pięknie. Miałem wrażenie, że wzywają wiosnę ...