Żuraw gatunkiem łownym ?



Poprzednia publikacja opisująca ogromne stado żurawi zasiadających na polu pod koniec czerwca, skłoniła mnie do pewnych przemyśleń. Był to obraz do złudzenia przypominający ilość ptaków na wiosennych i jesiennych zlotach, choć te ostatnie liczyć mogą steki a nawet tysiące osobników. Dla obserwatora ptaków widok ten jest radosny, szczególnie widząc jak każdego roku towarzystwa żurawi przybywa. Podnoszą się jednak głosy o szkodliwość tak rozrośniętej populacji, w postaci szkód jakie te ptaki wyrządzają w uprawach rolnych. Przytaczane są przypadki np. całkowitego zniszczenia zasiewu kukurydzy, do stopnia wymagającego ponownego zasiewu. Również straty jesienne w postaci zjadania przez żurawie gotowych do zbioru płodów rolnych. Słowem rolnicy biją na alarm.

Problem zdaje się być dużej wagi, bo nie uszedł uwadze przyrodników i naukowców. Powstał zatem Program ochrony żurawia (Grus grus), którego końcową konkluzją jest co następuje: 
1. Brak wiedzy na temat wielkość szkód. 
2. Konieczność opracowania krajowego systemu zbierania danych i gromadzenia informacji dotyczących szkód. 
3. Niezbędność podjęcia działań minimalizujących straty finansowe rolników. 

Tu wskazuje się powołanie funduszu celowego, zarządzanego przez Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska. Te zaś mają się stać ośrodkiem monitoringu oraz decydentem wypłaty rekompensat z pieniędzy Państwa, za straty w uprawach powodowanych przez żurawie. Co jednak gdy taki fundusz nie powstanie, lub zabraknie pieniędzy na ten cel?

Jednak by wypłaty odszkodowań ze Skarbu Państwa w ogóle były możliwe, żuraw, powinien najpierw znaleźć się na liście gatunków, za których szkody odpowiada Skarb Państwa, zgodnie z art. 126 Ustawy dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Póki co, nie znajduje się tam żaden z gatunków ptaków.

Tekst w całości: Program ochrony Żurawia

Status ochronny Żurawia (Grus grus) w Europie
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 12 października 2011 r.
w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt.
Dyrektywa Ptasia art.4.1, załącznik 1
Konwencja Berneńska załącznik II
Porozumienie AEWA

Choć perspektywa uznania żurawi za gatunek łowny, wydawać się może niezwykle odległą lub niemożliwą, to pamiętać musimy jak obecnie funkcjonuje Ministerstwo (dewastacji) Środowiska. Szczególnie w osobie samego ministra, który już potraktował nasza przyrodę wycinką drzew i Puszczy Białowieskiej. Mamy też w jego osobie orędownika i praktyka polowań, któremu zasady etyki łowieckiej zdają się być obce, jak w przypadku strzelania do bażantów wypuszczanych bezpośrednio z klatek pod lufy. 

Może zatem się zdarzyć, że kierując się tzw. Gospodarką łowiecką, przyjdzie komuś do głowy uznać żurawie za gatunek czyniący znaczące szkody w rolnictwie, a to już mały krok by zezwolić na ich odstrzał. W tym miejscu należy wiedzieć, że Koła łowieckie zobowiązane są szacować straty w uprawach i wypłacać odszkodowania, za szkody powodowane przez zwierzynę łowną, która w dużym uproszeniu zasiedla, lub migruje przez dany obwód łowiecki. Znając też niepohamowaną chęć strzelania do wszystkiego należy zakładać, że myśliwi chętnie powitają kolejny gatunek na liście zwierzyny, na którą polować można choć wymaga to szeregu uregulowań prawnych. Dla "dobrej zmiany" to nic trudnego, bo co tam żuraw wobec pozostałych przyrodniczych innowacji, o których cywilizowany świat jeszcze nie słyszał. 

Polski Związek Łowicki, może być wprost zmuszony do polowań na żurawie, wobec konieczności wypłacania odszkodowań rolnikom, o ile ten ciężar nie spocznie na barkach Państwa. Słowem te koszy zostaną przerzucone na myśliwych, podobnie jak w przypadku dzika. Wszystko to mimo prawdopodobnego głosu dezaprobaty, przynajmniej części tej społeczności.

Niezależnie pod pretekstem ochrony upraw, żurawie może spotkać podobny los jak inne ptaki łowne, strzelane wyłącznie dla pióra. Bo jak traktować polowania na łyski, czaple, grzywacze, jarząbki czy słonki, jak nie strzelanie do żywych rzutek. Może się oto zrodzić kolejny cel w postaci żurawia, ptaka okazałego i powszechnie dostępnego po okresie lęgowym, na jesiennych zlotach.

Spośród tej listy wybierzmy jeden przykład - Czapla siwa (Ardea cinerea). Na czaple wolno polować od 15 sierpnia do 21 grudnia. Na terenach stawów zagospodarowanych wolno polować na czaple cały rok. Liczebność populacji europejskiej szacowana jest na 150–180 tys. par (Wetlands International 2006), lub 210–290 tys. par (BirdLife International 2004), a polskiej na ok. 9–10 tysięcy par (Tomiałojć & Stawarczyk 2003).  9 000–9 500 par (Chodkiewicz 2015). To liczba porównywalna wobec krajowej populacji żurawia. Swoją drogą konia z rzędem temu, kto uzasadni uznanie czapli za gatunek łowny.

Co mówią nam liczby o żurawiach?. W Polsce liczba par lęgowych wzrosła z 700 - 900 w latach 70 - tych. do ponad 14 tys obecnie. Jednocześnie obserwuje się ogromnie większą liczbę żurawi na zbiorowych noclegowiskach wykorzystywanych w okresie jesiennej wędrówki na zimowiska. Póki co żuraw nie jest zagrożony globalnie, ponieważ uznano go za gatunek specjalnej troski w Europie, gdzie skoncentrowana jest jego populacja światowa. W Polsce koncentracje migracyjne żurawia są uznawane za szczególnie istotne i nadaje się im kryterium, jako wyróżnienie ostoi ptaków o randze europejskiej. 

Pamiętać jednak musimy, że Polska to dziwny kraj, skoro czyni starania by Puszczę Białowieską wykreślić z listy Światowego Dziedzictwa UNESCO. W tym kontekście próby przekonania świata, że ranga polskiej ostoi żurawi jest bez znaczenia, wydają się równie prawdopodobne. 

Pozostaje też w głębokim przekonaniu, że argumentów nie zabraknie. Tym bardziej, że już od dawna pojawiają się głosy o rzekomym obcym pochodzeniu, np. kaczek lub gęsi na jesiennych przelotach. Myśliwi chętnie używają tego argumentu, jakoby zabijając ptaki z dalekiej północy nie naruszają rodzimej populacji. Strzelają przecież do "imigrantów". Co gorsza, żuraw jest imigrantem ekonomicznym, bo przecież wyjada ojczyste plony. Barwa jego szaty do białych nie należy, a część życia spędza w Afryce i nie wiadomo jakie pasożyty i pierwotniaki stamtąd przyniesie. 

Choć ostatni akapit jest daleko posuniętą interpretacją aforyzmów, to nic mnie już nie zdziwi, zatem popełniłem ten tekst zawczasu, dmuchając na zimne.

Na podstawie art. 5 i art. 44 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1995 r. - Prawo łowieckie (Dz.U. Nr 147, poz. 713) zarządza się, co następuje: § 1. Ustala się listę gatunków zwierząt łownych, którą stanowi:
i) jarząbek (Tetrastes bonasia),
j) bażant (Phasianus ssp.),
k) kuropatwa (Perdix perdix),
l) czapla siwa (Ardea cinerea), z wyłączeniem terenów stawów rybnych uznanych za obręby hodowlane w rozumieniu przepisów o rybactwie śródlądowym.
m) gęś gęgawa (Anser anser),
n) gęś zbożowa (Anser fabalis),
o) gęś białoczelna (Anser albifrons),
p) krzyżówka (Anas platyrhynchos),
q) cyraneczka (Anas crecca),
r) głowienka (Aythya ferina),
s) czernica (Aythya fuligula),
t) gołąb grzywacz (Columba palumbus),
u) słonka (Scolopax rusticola),
w) łyska (Fulica atra).