Dzięcioł zielony (Picus viridis), 70



Liczba 70, jaka pojawia się w tytule, to stan gatunków, które od początku roku obserwowałem i uwieczniłem, na wytypowanym 1 kilometrze rzeki Redy. Właśnie napotkany dziś dzięcioł zielony dopełnił listę, choć z pewnością nie jest jeszcze zamknięta. Przede mną jesienne przeloty, a to okazja na kolejne obserwacje. Oczywiście lista gatunków występujących na moim terenie jest znacznie dłuższa i przekracza już setkę gatunków, które miałem okazję chwycić w obiektyw. Jednak cenniejsza jest dla mnie ta, która powstaje wobec tak zawężonego terenu obserwacji. Dzisiejsze spotkanie nie należy do rewelacyjnych fotograficznie, ze względu na marną pogodę i sporą odległość od ptaka. Również sceneria jest parkowa, choć gatunek ten jako mieszkaniec lasów, czasem zapuszcza się w pobliże człowieka. Słowem, zawsze warto mieć aparat u boku, co zwykle czynię bez względu na pogodę i okoliczności, bo nie wiadomo jakim ciekawy zdarzeniem zaskoczy nas otoczenie. Dla porządku rzeczy, na zdjęciu osobnik młodociany, z charakterystycznym kreskowaniem spodu ciała, piersi oraz szyi.   

Dorzucę jeszcze przyrodniczy bonus. Rusałka kratkowiec (Araschnia levana). Zdjęcie osobnika z drugiego pokolenia, czyli forma letnia, która różni się od pierwszego pokolenia (forma wiosenna, o barwach pomarańczowych), ciemnymi, czarno- brązowymi skrzydłami.