Krwawodziób, brodziec krwawodzioby (Tringa totanus), rezerwat Beka



Ptaki siewkowe, to ostatnio mój ulubiony cel zasiadek w rezerwacie Beka. Tym razem dołączył do nich wizerunek Krwawodzioba (osobnik młodociany). Widywałem ten gatunek wcześniej, lecz ze sporej odległości. Dziś po kilku, ładnych godzinach oczekiwania w ukryciu, przysiadł trzy metry ode mnie. Z jednej strony to powód do radości, bo taki dystans dla obiektywu 300 mm, rokuje dobre zdjęcie. Z drugiej zaś, to ryzyko nagłego spłoszenia ptaka. Z racji tak krótkiej ogniskowej stosuję wymyślny kamuflaż stanowiska, który będąc moim pomysłem doskonale się sprawdza. Ptaki potrafią przysiąść naprawdę blisko, jednak czasem dają okazję tylko do jednego zdjęcia. Podobnie było dziś, bo głośna migawka Nikona, z tak niewielkiej odległości, to dla ptaka jak wystrzał z dubeltówki. Nawet nie zdążyłem poprawić drugim ujęciem, bo natychmiast zerwał się do lotu.