Sieweczka obrożna (Charadrius hiaticula)



Za tym niewielkim ptaszkiem chodziłem kilka dni, a raczej kilka wyjazdów w różne rejony Zatoki Gdańskiej. Sieweczki widywałem, lecz zawsze poza zasięgiem obiektywu. Dziś całą serią portretów tego gatunku obdarzył cypel w Rewie. Gdy przysiadają samotnie, są dość ostrożne i nie pozwalają zbytnio się zbliżyć. Nawet te osobniki, które opatrzyły się widokiem człowieka. Rzecz radykalnie się zmienia, gdy sieweczki obrożne dołączają do wielogatunkowego stada, szczególnie do towarzystwa biegusów zmiennych. Te mimo swojej ruchliwości wprowadzają swego rodzaju spokój w stadzie, przez co inne gatunki robią się ufne i miej ostrożne. Biegusy zasiadają na plaży zwykle pierwsze, za nimi piaskowce a wtedy sieweczki lecą jak pszczoły do ula i sadowią się obok. Wystarczy cierpliwie poleżeć na pisaku, by doczekać się przylotu ptaków w kolejności jak wspomniałem. Tak było tym razem, bo doczekałem się sieweczek w odległości trzech metrów od obiektywu. Spokojnie posilały się w towarzystwie innych gatunków. Uspokojone ich obecnością do tego stopnia, że jedna sieweczka zasnęła mi przed obiektywem. Widać górę wzięło również zmęczenie przelotem, bo to maleńkie ptaszyny z gatunku wędrownych. 

Sieweczki obrożne gniazdujące w Polsce migrują dwoma różnymi szlakami, związanymi najprawdopodobniej z odmiennymi zimowiskami. Część ptaków odlatuje jesienią na zachód, wzdłuż wybrzeży Bałtyku, Morza Północnego i dalej wzdłuż atlantyckich wybrzeży Francji. Drugi szlak z Polski wiedzie na południowy zachód, w poprzek śródlądzia Europy, przez Austrię, Szwajcarię i Włochy. Sieweczki wędrują z reguły w grupkach po kilka osobników, często w towarzystwie innych siewkowców, np. biegusów zmiennych lub piaskowców. Stada liczące kilkanaście, a niekiedy kilkadziesiąt ptaków są w kraju rzadkie.