Wąsatka (Panurus biarmicus) i jesienna Beka



Trwająca od wielu dni plucha, nie zachęcała do wyjścia z domu. Jednak ile można czekać na poprawę pogody? Tyle dzieje się w terenie, że w końcu nie usiedziałem. Wybrałem się do rezerwatu Beka i dobrze, bo dzień obdarzył pierwszym moim spotkaniem z wąsatką. Szkoda, że tak było ponuro, bo ISO szalało pod 4000, stąd marna jakość zdjęcia. Mimo to obserwacja bardzo mnie ucieszyła, a spotkanie z małą gromadką wąsatek było czystą przyjemnością. Dopisały oczywiście gęsi, których setki zasiały na łąkach rezerwatu. Okolica rozbrzmiewa ich głosem na kilometry, a ich widok uwieczniłem na tym krótkim filmiku. Ku bece wiedzie droga przez pola, gdzie nadal zasiada ogromne stado żurawi. Nad całą tą pochmurną krainą, majestatycznie szybował Bielik.