To kolejny gatunek, który dołącza do listy moich obserwacji. Zdjęcie jeszcze nie najwyższej jakości, ze względu na fatalne oświetlenie pochmurnego dnia. Jednak na fotograficzne spotkanie z raniuszkiem czekałem okrągły rok. Zeszłej zimy spotykałem je niezwykle sporadycznie i zawsze wysoko w koronach drzew. Tym razem w parku w Wejherowie, może nie gościło liczne stadko, ale przysiadały zdecydowanie niżej.