Pracownik miesiąca



Zawsze myślałem, że największy bałagan przy śmietnikach w moim parku robią poszukiwacze puszek po piwie. Chodziły też słuchy, że nocą pojemniki przeszukują lisy. Jednak winowajcą okazał się gawron. Wczoraj miałem okazję długo przyglądać się jaką techniką posługuje się wyszukując pokarm. Nie włazi do środka, nie grzebie, a cierpliwie wyrzuca wszystko co zbędne na zewnątrz.

Podziwiamy gawrony za inteligencję, spryt i przedsiębiorczość. Jednak dla części miejski włodarzy i mieszkańców, przetrząsanie śmietników przez te ptaki stanowi problem i wyzwanie. Podejmowane są próby ograniczenia liczebności gawronów w miastach.

Gawron jest jednak chroniony na mocy prawa międzynarodowego. Dyrektywa Rady 2009/147/WE z dnia 30 listopada 2009 r. w sprawie ochrony dzikiego ptactwa. Wobec tej regulacji prawnej, nie jest możliwe całkowite wyłączenie tego ptaka spod ochrony gatunkowej, a tym bardziej wyłączenie spod ochrony na wybranym terenie miasta. W prawie krajowym gawron objęty jest ochroną częściową na obszarze administracyjnym miast oraz ochroną ścisłą poza obszarem administracyjnym miast. To na mocy rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 6 października 2014 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. 

Przy obowiązującym stanie prawnym, możliwe jest jedynie zrzucanie gniazd w okresie od 16 października do końca lutego. Lub za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, stosowanie odstraszaczy dźwiękowych w okresie lęgowym. Obie metody okazują się jednak mało skuteczne i tak pozostanie wobec obfitej bazy pokarmowej jaką oferują tym ptakom miasta.

Swoją drogą gawrony wykonują kawał dobrej roboty. Zmuszają służby komunalne do częstego opróżniania parkowych śmietników. Dla miasta i mieszkańców, to obowiązek zabezpieczania pojemników na śmiecie, budowa pergoli oraz innych zabezpieczeń przed amatorami odpadów. Wiemy, że ich nie brakuje. To przecież nie tylko gawrony i inne gatunki ptaków, ale też koty, psy, dziki, lisy i szczury.