Wystarczyły dwa dni ciepła, by żaby opuściły zimowe kryjówki. Są jeszcze ospałe i niemrawe i wydają się łatwym kąskiem dla bocianów. Sprawa się jednak komplikuje, bo bocianów na północy Polski jeszcze nie ma. Przylatują do nas bardzo późno. Pierwszą parę widziałem w zeszłym roku dopiero w połowie kwietnia. Do tego, wbrew powszechnej opinii żaby stanowią niewielki udział w składzie pokarmowym tych ptaków.
Fakt, bocian jest ptakiem mięsożernym. Pokarmu poszukuje głównie na łąkach, pastwiskach i bagnach, a po żniwach również na polach uprawnych. Lecz głównym pożywieniem bociana są drobne bezkręgowce a nie żaby. Zaspokajając swoje potrzeby pokarmowe, a później piskląt bocian musi zdobyć wiele pożywienia. Dlatego łapie praktycznie wszystkie zwierzęta, które jest w stanie pochwycić: owady, chętnie pasikoniki, dżdżownice, ślimaki, gryzonie, małe ryby i żaby, węże, krety, a nawet młode zające i pisklęta innych gatunków.