Ptaki ciernistych krzewów



W zeszłym sezonie robiłem zdjęcia samczykom cierniówki (Curruca communis), pięknie eksponowanym na szczytach drzewek. Oddawały się tam uroczym trelom, jednak były to klasyczne ujęcia z rodzaju - ptaszek na patyczku. Teraz spotkałem cierniówkę przemykającą w gąszczu roślinności rezerwatu Beka. Początkowo czekałem na podobne jak w zeszłym roku ujęcia, jednak pomyślałem, że ciekawie będzie pokazać ten gatunek inaczej. 

Patrząc na otoczenie w postaci kolczastej roślinności, można przyjąć, że nazwa gatunku ma taką genezę. To zapewne odniesienie do cierni, których w kadrze nie brakuje. Mamy zatem ptaka ciernistych krzewów, który w takiej osłonie oddawał się codziennym zajęciom. Choć trudno było przebić się wzrokiem, a tym bardziej wariującym autofocusem przez widoczną plątaninę, to przy odrobinie cierpliwości ostatecznie się udało. Ptaszyna w takiej twierdzy czuła się niezwykle bezpiecznie, pozwalając bardzo się zbliżyć. Oddawała się na przemian pielęgnacji upierzenia i obserwacji otoczenia, nieznacznie tylko zmieniając miejsce pośród kolczastych gałązek.