Wrona siwa, w oślej ławce




Nie wiem czy obecnie metoda oślej ławki, jest stosowana. Jednak jak to się mówi, "w moich czasach" w ostatniej ławce klasy, zwanej oślą, nauczyciel sadzał uczniów nieprzygotowanych do zajęć. Przyglądając się młodym wronom siwym, aż się prosi, by w szkole życia właśnie takie miejsce im przypadło. Przecież ptaki z tegorocznego lęgu są już wielkości rodziców, a znając niezwykłą  zaradność gatunku, powinny prowadzić samodzielne życie. 

Tym bardziej, gdy spojrzymy na cykl rozrodczy wron siwych, widać jak potencjalnie dobrze podloty są przygotowane do samodzielności. Przecież po długim wysiadywaniu jaj, ok 20 dni, który ma miejsce w połowie kwietnia następuje czas dalszej troskliwej opieki. To aż 5 tygodni, gdy rodzice przynosić będą do gniazda początkowo owady i ich larwy, a później myszy, pisklęta innych ptaków i małe ssaki. Słowem koniec lipca, to zdecydowanie pora na niezależność młodzieży. Zatem widok młodych wron, nadal dokarmianych przez rodziców jest zaskakujący i nieco dziwny. Patrząc na dokarmianie podlotów innych gatunków, łatwo zauważyć, że dostarczany im pokarm to wąskie i wyspecjalizowane spektrum, np. owady czy ryby, ze zdobyciem którego, młode ptaki mogą mieć początkowo kłopot. 


Jednak w przypadku wron siwych, szczególnie populacji miejskich, dla ptaków dorosłych jak i młodzieży, dostępność pokarmu jest nieograniczona. Gatunek ten preferuje głównie pokarm zwierzęcy, drobne ssaki, ptaki, owady, dżdżownice, ślimaki i inne bezkręgowce i z tym faktycznie młode wrony mogą mieć kłopot u progu życia. Lecz na zdjęciu widzimy podawanie pokarmu w postaci kukurydzianego chrupka, a to już zdobycz ze śmietnikowej stołówki. Widać sztuki korzystania z miejskich zasobów, kolejne pokolenie wron musi się nauczyć. Podobnie jak ich przodkowie zjadania innego pokarmu, gdy młode ptaki prowadzone były obok kruków i gawronów, na wielkie uczty pośród pól ludzkich bitew. Obecnie towarzystwo gawronów w miejskich skupiskach jest równie powszechne. Po części usprawiedliwia zachowania młodych wron siwych, które tam gdzie tłoczą się gawrony są ostrożniejsze. Jak dorosłe ptaki, czekają na chwilę, która daje im szansę przechwycenia jadła.