Trzcinniczek (Acrocephalus scirpaceus), to częsty widok w pasie wybrzeża Zatoki Puckiej. Strefami porośnięta jest rozległymi trzcinowiskami, które spotykamy w bezpośrednim sąsiedztwie plaż. O tej porze roku, miejsca te pełne są osobników tego gatunku. Część to ptaki, które tu gniazdowały i zbierają się do odlotu. Choć przyglądając się ich znacznej ilości, ich obecny stan może wskazywać na migrujące ptaki.
Miejscami trzcinowiska dosłownie ruszają się od oliwkowo - brązowych postaci trzcinniczków. Od sierpnia, do września te maleńkie ptaki, mniejsze przecież od trzciniaka, odbędą daleką wędrówkę ku tropikalnej Afryce. Póki co, mamy najlepszą porę ich obserwacji. Tu historia się powtarza, bo również z końcem sierpnia zeszłego roku, miałem okazję widzieć tak liczą obecność trzcinniczków na brzegach zatoki. Ich obserwacja jest prosta, bo nie są płochliwe. Ruszone naszą obecnością, odlatują na kolejne źdźbła trzciny, dosłownie metr, dwa. Można im się przyglądać, przy okazji zasiadki na siewki, bo potrafią przysiadać kilkadziesiąt centymetrów od miejsca naszego ukrycia. Choć niezmiernie rzadko bezpośrednio na piasku plaży, lub generalnie na otwartej przestrzeni.