Bekas kszyk, Zatoka Pucka



Nad Zatokę Pucką przybyły bekasy kszyki (Gallinago gallinago). To zaledwie kilka osobników, które miałem okazję zobaczyć podczas wędrówki. Ptaki zdawały się bardzo zmęczone przelotem, bo natychmiast układały się plaży. Lokowały się w małych dołkach w pisaku i zasypiały. Ich maskujące ubarwienie wtapiało się w w morskie wodorosty, choć miejscami były doskonale widoczne na tle jasnego żwirku. 

Nawet nie próbowałem ich podchodzić widząc jak bardzo potrzebują spokoju. Ostatecznie dotarłem do mojego ulubionego miejsca oczekiwania na siewki. Tradycyjnie ułożyłem się na stanowisku i nagle przed moim obiektywem zasiadł kolejny kszyk. Natychmiast położył się, jak te które widziałem wcześniej. Szczęśliwie wąska drużka pośród roślinności za moimi plecami, pozwoliła dyskretnie się wycofać pozostawiając go w samotności. Na pamiątkę tego nieoczekiwanego spotkania pozostała jedna fotka, którą zamieszczam.  

Swoją drogą, dopiero jak przywierają do plaży widać jak niewielkie to ptaki. Wiele publikowanych zdjęć tego gatunku w uniesionej pozycji sugeruje jego znaczne rozmiary. To złudzenie z powodu przybliżających teleobiektywów. Również za sprawą długich nóg i chyba jeszcze dłuższego dzioba. W rzeczywistości kszyk jest wielkości kosa, choć bardziej smukłej i delikatnej budowy.