Pliszka pastereczka



Choć gatunek zdaje się pospolitym, to historia jego obserwacji jest długa i ciekawa. W starożytnej Grecji pliszka siwa poświęcona była Afrodycie, stając się symbolem czarów, oraz magii miłosnej i uroków. Przede wszystkim była jednak przyjacielem i towarzyszem pasterzy, którzy wdzieli w niej opiekuna stad. Panował też przesąd, że zabicie pliszki sprowadzi nieszczęście i klątwę na wypasane zwierzęta. Nazwa pliszki ma zatem genezę osadzoną w ludowych przesądach, choć po części wynika z obserwacji zachowań pliszek, które chętnie pośród stad przysiadały. Francuska nazwa pliszki, bergeronette, wywodząca się z łacińskiego birbiricus, "pasterz", jest w istocie zdrobniałą formą słowa bergere (pasterka), pliszka więc to po francusku "pastereczka".

Pliszki to ptaki wyjątkowo owadożerne, które nie znajdą pożywienia podczas mrozów i okrywy śnieżnej. Zatem jesienią pożegnamy je na długie zimowe miesiące. Pośród nich pliszki siwe, które odlecą do ciepłych krajów. Przez letnie miesiące powszechnie cieszyły nas swoim widokiem. Przyciągały skromną, choć bardzo wyrazistą szatą i wiecznie poruszanym energicznie ogonkiem. Jako że uwielbiają sąsiedztwo wody, tak nie brakowało pliszek siwych w pasie wybrzeża Bałtyku. Tu wyprowadziły udane lęgi i tu żegnam się z nimi do marca.