Siewnica (Pluvialis squatarola), cypel Rewa



Na moją pierwszą siewnicę długo przyszło mi czekać. Koledzy zgłaszali obserwacje tego gatunku u naszych wybrzeży, praktycznie od dwóch miesięcy. Większość z nich pochodziła z Mikoszewa. Nawet ostatnia akcja OTOP liczenia ptaków na Bece, wykazała obecność kilku osobników. Niestety tam szczęścia również nie miałem. Dopiero teraz doczekałem się spotkania na cyplu w Rewie. O poranku jeszcze jej nie było. Dopiero przed południem nadleciała od wschodu, i samotnie usadowiła się na plaży. Początkowo była bardzo nieufna i nie pozwalała się zbliżyć nawet na kilkadziesiąt metrów. Wszystko się zmieniło, gdy dołączyła do licznych biegusów zmiennych i rdzawych posilających się na końcówce cypla. Teraz wystarczyło położyć się na plaży w pobliżu tego stadka i czekać. Siewnica sama przydreptała przed obiektyw, pozwalając na niezliczone ujęcia.