Paszkot, rzadki gość na wybrzeżu



Paszkot (Turdus viscivorus). Czytamy o gatunku: częściej widuje się go w górach niż na nizinach. Choć rozpowszechniony w całym kraju, to rozmieszczony nierównomiernie. Zgodnie z taką definicją na Pomorzu powinien być rzadki i może tak jest w istocie. Dzisiejsze spotkanie paszkota w oliwskim parku, jest moim pierwszym w ogóle i pewnie przypadkowym. Nie sądzę by tam paszkoty gniazdowały, bo preferują raczej drzewostany iglaste, a park w Oliwie to głównie kolekcja rzadkich gatunków liściastych. 

Zatem tego osobnika wypada uznać za przelotnego gościa z populacji północnej Europy. Krajowe paszkoty też nas opuszczają na zimę, a jedynie ptaki z łagodniejszych stref klimatycznych zwykle cały rok pozostają na terenach lęgowych lub w ich okolicy. Jesienne pożywienie paszkotów to głównie owoce jarzębiny i jemioły. W tym przypadku z braku wymienionych, chętnie posilał się owocami cisa.