Strzyżyki na przlotach



Gdy spoglądam na tak małe ptaki, jak strzyżyki, mysikróliki czy zniczki, nie mogę wyjść z podziwu, że podejmują dalekie przeloty. Nie rozstrzygniemy dziś dylematu, który z gatunków jest najmniejszym. Zdania są podzielone, zależnie czy brać pod uwagę rozmiary, czy wagę ptaków. Jedno jest pewne, pośród tych polskich maluchów również strzyżyki odlecą na zimę do południowej Europy. 

Nieliczne, rodzime osobnik będą zimować w naszym kraju. Ich liczbę uzupełnią ptaki ze wschodu lub północy kontynentu. Jednak listopad to czas przelotu strzyżyków. Nie inaczej jest w mojej okolicy, a to teren doskonale rozpoznany. Mogę zatem śmiało stwierdzić, że w ostatnich dniach strzyżyków przybyło, choć nie tworzą typowych dla innych gatunków stad. Ze względu na niewielkie rozmiary ptaków, oraz dość skryte zachowanie obserwacje są trudne, ale jednoznacznie wskazują na okresowe i wyraźne zwiększenie ilości osobników w dolinie Redy.