Pełzacz, nieuchwytny cel



Pełzacz to zdecydowanie najbardziej ruchliwy ptak pośród drzewołazów. Przy nim wszelkie dzięcioły, czy kowalik to oazy spokoju i bezruchu. Choć i one potrafią przysporzyć kłopotów fotografującym, to pełzacz jest w tym mistrzem świata. Złapany w kadr nie daje czasu na ustawienie ostrości, bo zanim zdążymy zareagować już go nie ma. W podglądzie widzimy pusty pień, w czasie gdy pełzacz jest już piętro wyżej. Możemy tak bez końca gonić go obiektywem, aż ptak wdrapie się na wierzchołek drzewa. 

Szczęśliwie pełzacze leśne, podobnie jak ogrodowe są dość ufne i w niektórych miejscach bardzo liczne. To okazja do wielu obserwacji i kolejnych prób uchwycenia ich w kadr. Przyglądając się dłużej ich zwyczajom można przewidzieć ruch i miejsce pojawienia się pełzaczy na konkretnym fragmencie pnia. Poruszają się schematycznie, zaczynając wędrówkę po drzewie u jego podstawy. Następnie lustrują pień poruszając się spiralnie wokół niego. Wdrapują się wysoko, ale najczęściej po zakończeniu tej drogi przelatują na sąsiednie drzewo i możemy całą zabawę zacząć od początku. Amatorom pełzaczy życzę cierpliwości, a bardziej nerwowym polecam herbatkę z melisy, lub Nervosol zanim udacie się na zdjęcia tego gatunku :)  ... na zdjęciu Pełzacz leśny (Certhia familiaris).