Edredony na wodach Zatoki Gdańskiej



Na wybrzeżu pierwszy dzień stycznia przyniósł całkowite załamanie pogody. Obecnie silny wiatr przewala strugi deszczu, a całość przypomina najgorszy listopadowy czas. Zatem pomysł spotkania edredonów jeszcze w starym roku okazał się trafionym. Tym bardziej, że można było spodziewać się reakcji ptaków na sylwestrową kanonadę i przemieszczenie edredonów w głąb Zatoki Gdańskiej. Nic w tym dziwnego skoro do tej pory ich stadko pływało w pobliżu mola w Sopocie, a to miejsce hucznych, noworocznych zabaw.

Nawet w spokojny dzień ptaki podpływały w pobliże mola w chwilach gdy robiło się pusto. Jednak gęstniejący tłum spacerowiczów natychmiast skłaniał je do przemieszczania na większą odległość poza zasięg obiektów. Zatem edredony dały okazję do kilku ujęć przed południem. W tym czasie chętnie zbliżały się do nabrzeży, by w połowie dnia zniknąć z pola widzenia ostatecznie.


Edredon (Somateria mollissima) to gatunek u którego dymorfizm płciowy jest bardzo wyraźny, a samce prezentują niesamowitą szatę. Dlatego ciekawym doświadczeniem była obserwacja również samic by porównać oba wizerunki. 



Spotkanie edredonów w Polsce możliwe jest tylko na wodach Bałtyku. To osobniki, które spędzą u nas zimę. Ich naturalnym siedliskiem i miejscem gniazdowania jest daleka północ Europy. Również Islandia, która słynie z pozyskiwania puchu tych ptaków podbieranego z wyściółki gniazdKażdego roku 350 certyfikowanych zbieraczy pozyskuje łącznie około 2500 kg. tego luksusowego surowca. W zamian za ten wyjątkowy dar koloniom lęgowym Edredonów zapewnia się specjalną ochronę. Ultra lekki puch tego gatunku jest najlepszym znanym na ziemi materiałem termoizolacyjnym. Służy między innymi do produkcji specjalistycznej odzieży polarnej. Wykonana z puchu edredonów kołdra, może osiągnąć cenę nawet ćwierć miliona Euro. Pamiętać jednak musimy, że kaczka wyściela swoje gniazdo mniej więcej 17 g cennego upierzenia, a tylko znikoma część z tej ilości jest podbierana.