Słów kilka o młodzieży łabędzia krzykliwego



Młode łabędzie krzykliwe łatwo odróżnić od ich rodziców. Ich szata jest ciemna, szara i zdecydowanie kontrastuje na tle śnieżnobiałych sylwetek dorosłych ptaków. W takich barwach młodzież pozostanie do trzeciego roku życia. Pierwszy rok spędzą z rodzicami, pozostając z nimi na zimę. Może się zdarzyć, że do pary dołączy ich wcześniejsze potomstwo. Słowem wielopokoleniowa rodzina jakiś czas trzyma się razem, choć i tak wejdzie w skład jednego z ogromnych stad ptaków migrujących i zimujących. 



Łabędzie krzykliwe są nieufne wobec człowieka. Wymagają zatem dużych przestrzeni wodnych i tam czują się bezpiecznie. Łatwiej im zwiększyć dystans od zagrożenia odpływając, niż zerwać się do lotu przy ogromnym wydatku energetycznym. Zanim młode łabędzie krzykliwe przystąpią do wyboru partnerki i założenia własnej rodziny, muszą przejść szkołę życia. Trzymać się będą stada naśladując zachowanie dorosłych.


W tej zróżnicowanej społeczności łabędzi, którą rządzą określone prawa młode ptaki również znajdą swoje miejsce. Nie zajmą centralnej pozycji, która przypisana jest dojrzałym samcom. Zwykle pływać będą nieco z boku trzymając się własnej grupy wiekowej. Tam spróbują pierwszych sił w adoracji oraz dominacji, by w przyszłości zająć bardziej godną pozycję w stadzie.

Póki co będą gaworzyć między sobą, na podobieństwo rodziców, choć nie wtrącą się od ich dyskusji. To przypomina szkółkę, gdzie pośród rówieśników ptasia młodzież uczy się sztuki konwersacji. Łabędzie krzykliwe nie tylko wydają charakterystyczny dźwięk podczas lotu. To ptaki, które stale się porozumiewają werbalnie. Zasiadając na lądzie czy wodzie, co chwilę wymieniają poglądy, gdy kilka osobników zbierze się w małej grupce dyskusyjnej. 

Jak się wydaje to wtedy ustalają hierarchię, a młodsze samce składają wstępną deklarację wobec przyszłych partnerek. By w pełni zrozumieć mowę tych ptaków, pewnie trzeba by mięć umiejętności doktora Dolittle. Choć na pierwszy rzut oka widać i słychać, że to język pełen czytelnych komunikatów, połączony z wyrazistą mową ciała.



Potomstwo nie jest też skore do indywidualnych wycieczek, na podobieństwo niesfornych i ciekawych świata szczeniaków. Ma świadomość, że stado zapewnia bezpieczeństwo i wybór najbardziej zasobnego żerowiska. Już choćby z tej przyczyny trudno pomylić młodego łabędzia krzykliwego z łabędziem niemym, bo oba gatunku trzymają wobec siebie dystans. Trudno też nazwać zasiadające na wodzie łabędzie nieme stadem, bo zwykle to grupa chaotycznie rozproszonych osobników. Młode tego drugiego gatunku są mniej frasobliwe i chętnie podejmują indywidualne wycieczki podpływając do stad łabędzi krzykliwych. 


Takim sposobem często widzimy obok siebie oba ptaki. Tu rozróżnienie gatunku nie będzie skomplikowane, wystarczy, że spojrzymy na ich dzioby. Mimo ogólnie podobnej szaty młodocianej, dziób łabędzia krzykliwego ma zdecydowanie inny kształt, jest różowy z wyraźną czarną plamą na końcu. Oczywiście jest wiele innych cech różniących, jak sylwetka, postura, sposób noszenia szyi oraz inne.

Łabędź niemy (Cygnus olor)


Łabędź krzykliwy (Cygnus cygnus)