Gągoły to jedne z pierwszych ptaków, które u progu zimy przybywają na polskie wybrzeża Bałtyku. Choć piękne i wyraziste w swoich godowych szatach, ich widok szybko powszednieje. Z każdym przecież tygodniem zasiadają kolejne gatunki, w tym rzadkie i tych szczególnie wypatrujemy. Jednym słowem przychodzi czas, gdy gągołów już nie zauważamy a pośród nich trudno spodziewać się atrakcyjnej obserwacji. Czarno-białe samce z opalizującą na zielono głową i samice z rudą czupryną stają się typowym widokiem, dopóki nie pojawi się odmieniec.
Widoczny na zdjęcia gągoł pływał pośród osobników własnego gatunku oraz innych ptaków przy molo w Orłowie. Ten jednak wydawał się inny, choć na pierwszy rzut oka przypominał samicę. W rzeczywistości to samiec w szacie spoczynkowej. Widok bardzo mnie zaskoczył, bo gatunek ten obserwuję od lat na wodach Zatoki Puckiej podczas zimowania. Widziałem dziesiątki, może steki kaczorków, jednak zawsze w szatach godowych.
Widoczny na zdjęcia gągoł pływał pośród osobników własnego gatunku oraz innych ptaków przy molo w Orłowie. Ten jednak wydawał się inny, choć na pierwszy rzut oka przypominał samicę. W rzeczywistości to samiec w szacie spoczynkowej. Widok bardzo mnie zaskoczył, bo gatunek ten obserwuję od lat na wodach Zatoki Puckiej podczas zimowania. Widziałem dziesiątki, może steki kaczorków, jednak zawsze w szatach godowych.
Ptaki dobierają się w pary zimą i już w grudniu możemy obserwować ich niezwykle efektowny taniec godowy. Wcześniej dorosły samiec w szacie spoczynkowej podobny jest do samicy, ale zachowuje blade plamy na policzkach. To różni go od ptaków młodych, które dojrzałość osiągną w drugim roku życia. Niektóre źródła podają, że pierzenie do barw godowych może trwać długo, nawet do wiosny. Pewnie z takim przypadkiem mamy do czynienia, choć już w grudniu mogliśmy obserwować samce i samice, wyłącznie o wizerunkach jak na dwóch ostatnich zdjęciach.
Poniżej samica i samiec w szatach godowych, grudzień 2018 Sopot.