Cypel w Rewie po ostatniej nawałnicy.




Bardzo liczyłem na ptasią frekwencję w Rewie po wczorajszym gwałtownym froncie atmosferycznym. Solidnie wiało, choć kierunek wiatru nie generował wysokich fal sztormowych napierających na południowe brzegi Zatoki Puckiej. Nic zatem nie przysiadło z bardziej niszowych gatunków np. pośród mewy. Fale nie dostarczyły świeżej porcji morskiego ziela, a w rezultacie obfitości pokarmu roślinnego i zwierzęcego na plażach Rewy. Pocieszeniem była obecność tylko jednej śnieguły, z trzech zimujących od miesięcy na cyplu. Na wodzie kilka lodówek, choć aż po horyzont w obu kierunkach pusto. Nie było też żadnej ptasiej drobnicy, nie licząc sporego stada sikor bogatek. Zatem nie pozostaje mi nic innego jak podzielić się marcowym widokiem nielicznych ptaków.