Myszołów włochaty, jak sójka




Ten myszołów włochaty jest jak sójka i za morze nie chce się wybrać. Spotykam go dość regularnie w dolinie Redy. Spędził u nas zimę, praktycznie na tym samym stanowisku. Najczęściej przysiada na niewielkich drzewach przy drodze do Mrzezina, w pobliżu mostu na rzece Redzie. Poprzednio widziałem go w połowie lutego, a wcześniej na okolicznych polach. Ostatecznie odleci do europejskiej tundry, bo ten gatunek w Polsce nie gniazduje. Choć szczyt migracji włochatych już minął, to ostatnie osobniki powinny opuścić nasz kraj z początkiem maja.