Wiosenne kwokacze w strefie morskiego brzegu



W rezerwacie Beka, wiosną całe ptasie towarzystwo zsiada na łąkach. Szczególnie siewki w przeciwieństwie do jesiennych przelotów unikają morskiego brzegu. Tak zachowują się bataliony, samotniki, krwawodzioby i sieweczki. Wszystko jednak się zmienia z chwilą przybycia kwokaczy. Choć próżno ich wyglądać na mokradłach rezerwatu, to dziesiątki tych ptaków obecnie zasiada na plażach. Po miesiącach pustych morskich brzegów, widok takiej ilości ptaków jest zaskakujący. Choć jesienią było ich sporo, to wiosenna migracja zdaje się liczniejsza. 

Kiedy spojrzałem na morski brzeg od krzyża w kierunku Pucka, na całej długości aż do granicy rezerwatu siedziały grupki kwokaczy. Wystarczyło zatrzymać się w dowolnym miejscu ścieżki edukacyjnej, by ptaki pojawiły się tuż przed obiektywem. Żerowały bardzo intensywnie przeszukując płytką wodę i tylko kwestią czasu było, by któryś przydreptał lub podleciał w moim kierunku.

Kwokacze to bardzo wdzięczne ptaki do obserwacji i zdjęć. Nie są szczególnie płochliwe i chętnie powracają nawet poderwane przez spacerowiczów. Niestety na Bece ruch turystyczny jest już znaczący, lecz w przypadku tego gatunku nie warto tym się zrażać. Szczególnie o poranku panuje względny spokój, a pojedyncze sylwetki ludzi w pobliżu morskiego brzegu nie zniweczą udanego spotkania kwokaczy.