Kujawskie dzierlatki, czyli szukaj wiatru w polu



Dzierlatka (Galerida cristata) gatunek w Polsce nieliczny. Spoglądając na statystyki, zależnie do źródła jej populacja szacowana jest od 3 do 8 tysięcy par lęgowych. Nierównomierne rozmieszczenie gatunku podpowiada, że w poszukiwaniu dzierlatek warto wybrać się do Wielkopolski, bo tam ich populacja jest największa. Mnie jednak przyszło odnaleźć te ptaki na Kujawach. Nie była to wycieczka w ciemno, bo kilka lat temu miałem okazję obserwować dzierlatki w okolicach Radziejowa. 

Nie zmienia to postaci rzeczy, że ich wypatrzenie to spore wyzwanie logistyczne. Okolica, to tysiące pól uprawnych o wielohektarowej powierzchni. Niewiele tam śródpolnych dróg, którymi można przemieszczać się miedzy łanami zbóż, rzepaku, kukurydzy lub warzywnych zagonów. Do tego czerwiec to czas gdy wspomniane uprawy są już wysokie i doskonale skrywają wszelkie ptaki. W takich warunkach spotkanie nielicznych dzierlatek wymagało sporo szczęścia i wkładu pracy. Dla mnie oznaczało to trzydniowy objazd okolicy i pokonanie polnymi drogami 200 km. 

Mijało południe ostatniego dnia pobytu na Kujawach i traciłem już nadzieję spotkania dzierlatek. Determinacja przyniosła jednak efekty bo w końcu je zobaczyłem. Dwa osobniki przysiadły na skraju polnej drogi, przeszukując piasek i zeschłe trawy. Dały mich chwilę na klika ujęć, lecz te minuty wynagrodziły z nawiązką kilometry pokonane w lejącym się z nieba tropikalnym upale.