Mikoszewo zdaje się oczywistym miejscem obserwacji migrujących ptaków. Przecież tamtędy widzie główny szlak przelotów, szczególnie siewek. Zwykle nie zawodzi obfitością gatunków i osobników, również obecnością niezliczonych obiektywów i lunet. Zatem w Mikoszewie panuje niezły tłok fotografów i obserwatorów, do tego plażowiczów oraz nadmorskich biegaczy, którzy depczą po głowach tym pierwszym. Takie scenki potrafią zniechęcić i przyznam, że z tego powodu rzadko odwiedzam to miejsce. Jednak ostatnie doniesienia w sieci, wskazujące na obecność brodźca śniadego skłoniły nie do wizyty w Mikoszewie. Tym bardziej, że za tym gatunkiem bezskutecznie chodziłem od kilku lat.
Pierwszego brodźca śniadego dojrzałem już o wschodzie słońca. O tej porze udało się wykonać kilka zdjęć. Ptak trzymał jednak spory dystans, a niedostatek światła czynił pierwsze ujęcia mniej atrakcyjnymi. Ostatecznie brodziec opuścił stanowisko i przyszło rozejrzeć się za innymi gatunkami. Tu z pomocą przyszła kidzina. Obecnie jest jej niewiele, a część stanowi wielotygodniową zastoinę o cuchnącej woni. Pozostał jej bardziej świeży fragment, jednak tam pokotem leżało kilkunastu fotografów.
Przyszło mi położyć się w ich pobliżu i dołączyć do obserwacji licznych kamuszników, sieweczek obrożnych, biegusów zmiennych i rdzawych. Sporadycznie pojawiały się biegusy malutkie, a wybrańcy mieli okazję zobaczyć biegusa małego. Tak spędziłem czas do godziny dziesiątej i o dziwo nadchodzące południe nie przynosiło widoku plażowiczów, choć pogoda była wyśmienita. Nadarzyła się więc okazja przedłużyć pobyt i podjąć kolejną próbę odszukania brodźców śniadych.
Wędrówka brzegiem przyniosła wspaniały widok dwóch płatkonogów szydłodziobych. Zatrzymały mnie na dłuższą chwilę, licząc że zbliżą się do brzegu. Nie bardzo się kwapiły, choć kilka zdjęć ze sporej odległości zrobiłem. Jeszcze kilkaset metrów i oto widzę dwa brodźce śniade. Ptaki energicznie przeszukują dno pobliskiej zatoczki. Robią to tak zapamiętale, że pozwalają ułożyć się w pobliżu. Dalej to już tylko setki kadrów, których częścią dzielę się z Wami.
