Myszołowy doliny Redy



Część naszych myszołowów (Buteo buteo) opuści na zimę swoje terytoria. Inne pozostaną, szczególnie w Polsce zachodniej. Ich stan uzupełnią ptaki, które na zimowiska przylecą do nas z północy i wschodu Europy. Zatem obserwacje gatunku prowadzić możemy przez cały rok. Niezależnie krajowe myszołowy możemy podzielić na dwie grupy. To populacja polna i leśna. Ptaki z pierwszej grupy zakładają lęgi do kilkuset metrów od skraju lasu, polując na odsłoniętych łąkach i polach w okolicy. Inne myszołowy związane są z wnętrzem kompleksów leśnych, gdzie gniazdują i polują poniżej koron drzew oraz na dnie lasu.

Dolina Redy to typowa kraina myszołowów polnych. Nieprzerwanie można tu obserwować kilkanaście osobników. Ich terytoria łowieckie są wyraźnie zaznaczone w krajobrazie. Wyznaczają je stałe punkty obserwacyjne poszczególnych osobników. Jednym z takich jest wysoka, samotnie rosnąca brzoza na granicy rezerwatu Beka. Tam praktycznie każdego dnia spotkać można dyżurującego myszołowa.

Szata tych ptaków jest bardzo różna, a dolina Redy i rezerwat skupiają jak w soczewce tą zmienność osobniczą. Spotkać tam można myszołowy bardzo ciemne i nieomal białe. Rozglądać się trzeba jednak uważnie, bo pośród tych wszystkich postaci dostrzec można zimujące myszołowy włochate.

Myszołów włochaty (Buteo lagopus), 16 luty 2018