Zaległy Bielik



To obserwacja z początku października, więc publikacja jest sporo spóźniona. Jednak bielik nie trafia się na co dzień, zatem takie spotkanie wypada odnotować. Tym bardziej, że według oceny liczebności populacji ptaków lęgowych w Polsce (rok 2012), bielików mamy ok. 1400 par, co czyni gatunek bardzo nielicznym.

Na moim terenie bieliki widuję dość często, szczególnie w okolicach rezerwatu Beka oraz na Półwyspie Helskim, zwykle w pobliżu Jastarni. Po sezonie turystycznym miejsca te odnajdują spokój, podobnie jak ptaki. Widok tych wielkich drapieżników, szybujących na lądem i morzem jest wspaniałym dopełnieniem jesiennego i zimowego krajobrazu. Wszytko to jednak w sferze obserwacji, bo do tej pory nie udało mi się  wykonać dobrego zdjęcia bielika.

Podobnie było w tym przypadku. Pochmurna pogoda i nadchodzący zmierzch zniweczyły kolejną próbę. Jednak bardzo cenie sobie to spotkanie, bo miało miejsce w okolicach Bornego Sulinowa. To zupełnie inna okolica, niż nadmorskie widoki. Ogromne kompleksy leśne i nieomal dziewicze jeziora dominują w krajobrazie. Do tego żyzne pola i bujne uprawy, a całość to ostoja i żerowiska wszelkiej drobnej i grubej zwierzyny oraz ptaków. W takim środowisku widać bieliki doskonale się odnajdują.

Ten posilał się na jakiejś padlinie. lub upolowanej zdobyczy w towarzystwie kurków. Te natychmiast odleciały gdy zatrzymałem samochód, lecz bielik chwilę jeszcze pozostał dając czas na to ujęcie.