Śnieguły, mała historia obserwacji



Śnieguła (Plectrophenax nivalis), dla jednych ptak marzeń, dla innych powszechny, a nawet już nudny. Tych pierwszych pragnę pocieszyć, że spotkanie śnieguł jest możliwe, a nawet pewne, choć wymaga wycieczki w okolice Trójmiasta. Nie tylko na słynący z tych ptaków cypel w Rewie, lecz również do portów Półwyspu Helskiego.

By przekonać Was do takiej wyprawy, spójrzmy przede wszystkim na poniższą mapę. Widzimy, że zaznaczony na niebiesko obszar zimowania gatunku jest rozległy, ale stanowi niewielki wycinek długości geograficznej. Na pomarańczowo zaznaczono tereny lęgowe, przy czym pierwsze śnieguły pojawiają się tam w połowie marca. To samice, samce przylecą klika tygodni później. Łącznie daje to wstępny obraz miejsca i pory możliwego spotkania śnieguł w Polsce. 



By bardziej zawęzić teren poszukiwań zajrzałem do zapisu własnych obserwacji poczynionych na przestrzeni kilku lat. Nie odkryję Ameryki stwierdzając, że pierwsze śnieguły pojawiają się u nas z początkiem października, a listopad to typowa pora odpoczynku tych ptaków na naszym wybrzeżu. Tak dzieje się obecnie, bo ich stadko od kilku tygodni koczuje w Rewie. Lecz śnieguły potrafią tam zimować, czego przykładem są obserwacje na przełomie roku 2018/2019. W tamtym czasie klika osobników zagościło na cyplu już jesienią, pozostając przynajmniej do końca stycznia. 

Natomiast trudno zauważyć typową dla innych gatunków falę jesiennej i wiosennej migracji. Zachowanie zimujących śnieguł bardziej przypomina koczowanie. Przemieszczają się wzdłuż naszego wybrzeża przynajmniej do lutego, po czym nagle znikają. Dla amatora obserwacji gatunku, to kolejna mocna strona potencjalnego spotkania ptaków. Zatem przez kilka zimowych miesięcy widywałem śnieguły w różnych miejscach Wybrzeża Gdańskiego i nie było to rzadkością. Jedną z takich miejscówek był port we Władysławowie, gdzie ptaki pojawiały się wielokrotnie. 

Rewa listopad 2019




 Poniżej, port Władysławowo listopad 2018 i dalej Rewa 30 styczeń 2019