Gągoły, nie tylko zimowy akcent



Przybliżę dziś sylwetkę gągoła, nie tylko w postaci zdjęć tego pięknego samca. Zaczniemy od wizerunku osobników zimujących na naszych wodach Bałtyku. Gągoły swoją oryginalną szatą nie ustępują innym ptakom widywanym o tej porze roku. Są równie piękne jak bielaczki, czy edredony. Te gatunki odwiedzają nas tylko okresowo, a gągołami możemy się cieszyć cały rok. Przecież gniazdują w Polsce, choć nielicznie. Ich populacja szacowana jest na 4 tysiące par lęgowych. Zima to również szczególna pora dla gągołów, bo własnie teraz dobierają się w pary, wykonując wspaniałe tance godowe. 

Szkoda, że tej zimy gągołów jest tak mało na wodach Zatoki Gdańskiej, choć nie są w tym odosobnione. Również nie dopisały ogorzałki, czernice oraz głowienki. To jedynie wnioski z moich obserwacji, a ptakolicznie być może temu zaprzeczy. Przecież koncentracje wędrujących gągołów potrafią być ogromne. Zatoka Gdańska w swojej historii, przynosiła już widok 10 tysięcy osobników tego gatunku. 

W okresie lęgowym krajowa populacją gągoła jest nierównomiernie rozmieszona, o czym możecie przeczytać w monograficznych opisach gatunku. To ptaki, których siedliskiem są głównie wody stojące i płynące na terenach nizinnych. Wobec tego pominę tę kwestię, pozostając na brzegach Zatoki Gdańskiej. Tu podejmowane są próby zachęcenia gągołów do gniazdowania. W tym celu, naturalnie gągoły wykorzystują dziuple po dzięciołach czarnych. Jednak brak takich w okolicy zastąpić mają budki lęgowe. 


Rozmieszczone są przynajmniej w dwóch miejscach. Pierwsze to granica lasu i wydm, w sąsiedztwie plaży na Stogach (Gdańsk). Powyżej wizerunek takiej budki. Druga lokalizacja to Wyspa Sobieszewska i tu mamy pierwsze dane o skuteczności takich zabiegów. Nie są jeszcze imponujące, bo zawieszono tam 22 budki i kolejne trzy w rezerwacie Ptasi Raj. W trakcie kontroli stwierdzono zasiedlenie przez ptaki kilku budek. Tracz nurogęś - 3, gągoł - 1. W przypadku tych gatunków stwierdzono również lęgi. 

Na koniec słów kilka o możliwości obserwacji gągołów, również o sposobności wykonania im zdjęć. Z tym bywa różnie, bo ptaki zachowują się adekwatnie do miejsc zimowego pobytu. Fotografię otwierająca dzisiejszy wpis wykonałem na jednej z gdańskich plaż. W takich miejscach gągoły zachowują spory dystans o morskiego brzegu. Przynajmniej reagują na zbliżająca się sylwetkę człowieka i odpływają. Inaczej rzecz wygląda w portach, a szczególnie na bulwarze w Gdyni. To miejsce szczególnie polecam, bo tam gągoły podpływają bardzo blisko, co widać na kolejnych zdjęciach.