Kormoranów dzień wolny od pracy



Zapotrzebowanie pokarmowe kormorana jest spore. Potrafi w ciągu dnia pochłonąć pół kilograma ryb. Czasem w postaci jednej okazałej zdobyczy, lecz zwykle to suma drobny ryb łowionych podczas nurkowania przez wiele godzin. Zimujące w bałtycki portach kormorany muszą zadowolić się własnie takim połowem, bo głównie zjadają w tym czasie babkę byczą. Wszystko się zmienia gdy do portu wpływają śledzie, jak dzieje się to obecnie. Ptaki potrafią w bardzo krótkim czasie najeść się do syta i resztę dnia poświęcić na odpoczynek. Ławice śledzi są jednak chimeryczne i nie każdego dnia pojawiają się w porcie. 

Pokarmową alternatywa jest więc dla kormoranów szprot dostarczany do portu przez kutry. Wystarczająca ilość tej ryby sypie się za burty, by najadły się mewy i kormorany. Ptaki doskonale wiedzą, że wystarczy poczekać na powrót floty. Dbając o swój bilans energetyczny, nie patrolują stale portu a czekają na pobliskiej plaży. Potrafią dosłownie zafundować sobie dzień wolny od pracy, do czasu gdy u wejścia portu pojawi się pierwszy kuter. To sygnał, na który podrywają się setki mew i dziesiątki kormoranów. Zaczyna się uczta trwająca wiele godzin.

Zadałoby się powiedzieć, gdzie ten kuter?