Przyjrzymy się dziś dwóm osobnikom mewy białogłowej "wyłowionym" z ogromnego stada mew srebrzystych i siodłatych koczujących w pobliżu portu Władysławowo. To doskonałe miejsce do obserwacji, bo ptaków są tam dziesiątki i jest z czego wybierać. Niedogodnością jest skuteczne podejście do tego skupiska, bo wszystkie reagują nerwowo na sylwetkę człowieka i gwałtownie się podrywają. Inaczej niż przyzwyczaiły nas "udomowione" mewy na plaży w Gdyni czy Sopocie.
Osobniki widoczne na zdjęciach różnią się nieco. Szczególnie kolorem nóg, choć to jedynie pomocnicza cecha diagnostyczna. U pierwszego zabarwienie żółte widoczne jest na całej długości, u drugiego powyżej goleni.
Na koniec dla porównania mewa srebrzysta Larus argentatus forma omissus, z tego samego stada. Głowa o tej porze roku wyraźnie strychowana. Oko jasne z pomarańczową obwódką. Dziób krótszy, bardziej masywny z wyraźnym podcięciem.
