Wielka sztuka zrobić kruka

 


Tej fotografii kruków daleko do poziomu mojego zadowolenia. Mimo to jest najlepszym zdjęciem gatunku jakie udało mi się wykonać od początku fotograficznej przygody z ptakami. Nie miałem szczęścia na improwizowanych zasiadkach, a z mięsnych czatowni nie korzystam. Podobnie wszelkie próby wykonania zdjęć z marszu, czy objazdu kończyły się porażką. W moim sąsiedztwie kruków jest sporo. O tej porze roku koczują w dolinie Redy. Są jednak niezwykle ostrożne i każde skierowanie w ich stronę obiektywu, a nawet spojrzenie kończy się poderwaniem ptaków. 

Dzisiejsze zdjęcie to nagroda pocieszenia z plaży przy porcie Władysławowo. Miałem wielką ochotę tradycyjnie przejrzeć wielkie stado mew przysiadających w tym miejscu. Jednak zostały skutecznie przepłoszone przez grupę surferów, korzystających z wysokich fal. Tylko (a raczej aż) dwa kruki sprytnie posilały się padłą mewą.