Świstun z Redy

Cała Polska już chyba w okowach śniegu, moja okolica również. Jednak aktualne zdjęcia świstuna na to nie wskazują. To rzeka Reda, która nie zamarza. Przy obecnych, ujemnych temperaturach jej nurtem jeszcze nie spływa kra, a nawet śryż. Stojące wody w pobliżu jednak zamarzły, więc teraz rzeka gromadzi ptaki wodne. Zdecydowanie przybyło krzyżówek, ale to dobry znak. Takiej frekwencji zwykle towarzyszy pojawienie się innych gatunków. 

Widok świstuna bardzo ucieszył, jednak już wyglądam gągołów, cyranek i cyraneczek, a jeśli natura podarzy to również bielaczków. Te ostatnie już w sporej liczbie widziałem na Kaczym Winklu pod Puckiem. Zatem jest nadzieja, że jeszcze tydzień, dwa i pojawią się również na Redzie. 

Powracając do świstunów ich czas dopiero nadejdzie. W znacznej ilości zobaczę je na przelotach z końcem marca. W tym czasie jednak, zasiadać będą na kanałach licznie przecinających dolinę Redy. Kaczory w tym czasie będą z pewnością w pięknych szatach godowych, w odróżnieniu od tego osobnika, który do takiej dopiero się pierzy.