Piecuszek, szczęście w nieszczęściu


Piecuszki w mojej okolicy pojawiają się w kwietniu. Szczęśliwie dla obserwatora, wierzby ich ulubione drzewa, pozbawione są jeszcze liści. To sprzyja w odnalezieniu drobnej postaci piecuszka. 

Nieszczęściem natomiast dla obiektywu, jest ogromna ruchliwość tej ptaszyny. W plątaninie drobnych gałązek, gdzie przemyka, autofokus totalnie się gubi. Podczas kilkunastu wizyt nad brzegami rzeki Redy, wiosennej miejscówce piecuszków, mnie udało się wykonać tylko jedno zdjęcie.