Co więc czynić? ... ano trzeba "przebrać się za samochód" i wolniutko przejechać się polną drogą. Wiele ptaków, w tym skowronki uwielbiają takie miejsca i często nie chcą nawet ustąpić pierwszeństwa przejazdu. Podrywają się w ostatniej chwili i czasem przysiadają na poboczu, dając okazję do zdjęcia przez okno. Jeśli to możliwe, warto na tę okazję złożyć lusterko, bo czasem bardzo przeszkadza.
Ciekawe jest, że w takiej sytuacji nawet jaskrawy kolor lakieru naszego pojazdu nie odstrasza ptaków. Ważne dla nich, że nie jest to sylwetka człowieka, lisa, lub ptaka drapieżnego. Nie musimy zatem czerwonego metalika malować w pasy kamuflażu, ku rozpaczy małżonki i teściowej, choć dzieci pewnie byłby zachwycone.
Taki powolny przejazd polnymi drogami, szczególnie gdy na poboczach jest jeszcze trochę trzciny, krzewy wierzby, ogrodzenia lub kołki, to okazja spotkania z bliska wielu gatunków. Zwykle sąsiadami skowronków są potrzosy, potrzeszcze, piecuszki, makolągwy, dziwonie i trznadle, kląskawki oraz pokląskwy. Również białorzytki, gąsiorki, pliszki i czajki. Spotkamy też bażanta i kuropatwę i jak się zagapi kukułkę. Właściwie długo by wymieniać gatunki, które znajdą się w zasięgu wzroku i obiektywu zmotoryzowanych amatorów ptasich obserwacji. Oj, zaraz dostanę po uszach za propagowanie niezdrowego trybu życia.