Zaroślówka (Acrocephalus dumetorum), podejście drugie


To moje drugie stwierdzenie zaroślówki, tym razem w dolinie Redy. Z tym osobnikiem było znacznie łatwiej niż w Helu, bo tam śpiewający samiec krył się skutecznie w gęstwinie róż porastających plażę. 

Dziś ładnie się eksponował, wiele razy lokując się na szczycie krzewu wierzby. Obserwowałem go od świtu, więc miałem sporo czasu na zdjęcia, również na wysłuchanie jego licznych melodii oraz porównanie z nagraniami, by rzetelnie potwierdzić rozpoznanie gatunku