W poszukiwaniu siewek

Zachęcony doniesieniami o godowych szatach siewek, odwiedzających obecnie Gdynię (Babie Doły), pogoniłem dziś w to miejsce. Niestety plaże w okolicach torpedowni (na zdjęciu) okazały się puste. Być może, stawiłem się tam zbyt wcześnie. Pewnie trzeba było zostać i czekać, bo siewki to raczej nie są ranne ptaszki. 

Jednak najbardziej atrakcyjny dla ptaków fragment plaży jest mały, a ludzi przybywało, więc odpuściłem. Ostatecznie pojechałem na cypel w Rewie, a tam tylko jeden piaskowiec, choć inny osobnik niż wczoraj.  Do tego nieco myszy na plaży, czyli biegusy zmienne i tyle atrakcji.