Wąsatki rezerwatu Beka

Któż nie lubi wąsatek. Są ruchliwe, szczebiotliwe, ale przede wszystkim urocze. Dlatego każde ich spotkanie cieszy oczy i obiektyw.

Gatunek ten wyprowadza 2-3 legi, a w sprzyjających warunkach nawet pięć. W praktyce oznacza to, że w Polsce mamy obecnie bum populacyjny wąsatek. Łagodne zimy, a głównie wczesna wiosna i późna jesień sprzyjają wielokrotnemu powtarzaniu rozrodu. Pary są monogamiczne, a każda ma spory potencjał, bo samica składa jednorazowo nawet 7 jaj. Natomiast młodzież gotowa jest do gniazdowania już w kolejnym roku. Mało tego, to ptaki rodzinne, których potomstwo łączy się w stada i wspólnie koczuje w trzcinowisku pod czujnym okiem rodziców. 

Takie scenki można obecnie zobaczyć np. w rezerwacie Beka, gdzie wykonałem te zdjęcia. Wąsatki mają się tam doskonale, od wielu lat. Z ich obserwacją jest różnie, bo potrafią przepaść w rozległych trzcinowiskach. Często jednak posilają się na rzadszym i wąskim pasie trzcin, przy ścieżce do starej osady rybackiej. Mroźne i suche dni, szczególnie sprzyjają aktywności tych ptaków, więc zimowy spacer ścieżkami rezerwatu, to spora szansa spotkania wąsatek.