Lęgowe gile


Zwykle gile obserwuję zimą w niewielkich stadach. Jednak zależy to od jej rodzaju i kaprysu samych ptaków. W ostatnich sezonach zimowych praktycznie ich nie widywałem, przynajmniej w dolinie Redy. Mamy początek okresu lęgowego, więc to okazja przyjrzeć się gilom w tym czasie. Może to zaskakujące ale gatunek ten preferuje sąsiedztwo jezior, strumieni i górskich potoków. Choć gniazdo buduje w gęstwinie iglastych drzew sucholubnych, w świerkach, jałowcach lub jodłach. 

Zatem brzegi rzeki Redy powinny być doskonałym siedliskiem dla gili i faktycznie są. Przynajmniej odcinek, który regularnie odwiedzam. Tam gniazdujące gile widuję od lat. To niezwykle ciekawe miejsce, bo rzeka w tym miejscu podwójnym nurtem oblewa spory półwysep. Bardzo zróżnicowany biotop tego fragmentu Redy sprzyja inny gatunkom. Sąsiadami gili są więc gniazdujące tam również płochacze pokrzywnice, dzięciołki, sójki, pliszki górskie krętogłowy i jeszcze kilka bardziej pospolitych dziuplaków.