Pliszka cytrynowa ... powód do zmartwienia?

Do tej pory pliszka cytrynowa była jeśli nie symbolem rezerwatu Beka, to z pewnością jego wizytówką. W dobrych latach gniazdowało tam 16 par lęgowych, co stanowiło znaczą część krajowej populacji lęgowej. 

Niestety tej wiosny widziałem zaledwie dwa osobniki. Być może jedyną pliszkę cytrynową, która w odstępie czasu zmieniła stanowisko. Zaczynam się martwić o tegoroczny powrót gatunku do rezerwatu, zwłaszcza że do tej pory nie widuję tych ptaków w tradycyjnych od lat rewirach lęgowych. Bardzo chcę się mylić, polegając w tym przypadku wyłącznie na swoich obserwacjach. Może Koledzy od monitoringu wyprowadzą mnie z błędu i przekażą bardziej optymistyczne wieści.