W tym miejscu mogę już powrócić do ptaków, bo bujne łąki stanowią o sukcesie lęgowym wielu wróblowatych. Nigdzie nie widziałem tylu skowronków co w otulinie. Również skoszone, są nieocenioną stołówką dla szponiastych, czapli, bocianów i żurawi. Młoda trawa dla gęsi, również gatunków rzadszych jak gęś mała, krótkodzioba oraz bernikla rdzawoszyja.
Trudno też nie wspomnieć o migrujących siewkach, które równie chętnie tu zasiadają wiosną i jesienią. Na zdjęciu siewka złota, z połowy czerwca uchwycona po pierwszych sianokosach i dalej mógłbym przywołać całą paletę zdjęć gatunków, które stanowią bogactwo tej krainy o wszystkich porach roku.
Otulina Beki jest doceniana przez miejscowych i pomijana przez przyjezdnych, którzy pędzą wprost do rezerwatu. Może być i powinna, nie tylko terytorialnym buforem dla rezerwatu, ale miejscem gdzie szczególnie kierujemy swoją uwagę. To doskonały sposób by zmniejszyć presję na rezerwat. pozostając zachwyconym ilością obserwacji i zdjęć z łąk otuliny.