Doczekałem się zdjęć samicy


Spotkanie zimujących szlacharów w Helu jest pewnie. Pojawiają się blisko brzegu, innym razem daleko w morzu, ale wody wokół półwyspu są ich tradycyjnym miejscem zimowego pobytu. W żadnym innym miejscu Zatoki Puckiej, nie widziałem przez lata tylu osobników tego gatunku jak w Helu.

Kłopot jedynie w tym, że zwykle obserwuję tam samce, a przynajmniej w ogromnej przewadze. Nie wiem czemu to przypisać ? Z biologii tych ptaków nie wynika taka dysproporcja. Może po prostu mam pecha, choć ostatnie spotkanie szlacharów w Helu (10 marzec br.) wyglądało podobnie. 

Przy falochronie pływały cztery samce i jedna samica. Z jednym z nich nieco się wodziła, co można uznać za grę wstępną kojarzenia pary. To początkowe zainteresowanie partnerem - partnerką, bo ostateczne łączenie się w pary mam miejsce dopiero na lęgowiskach, czyli w kwietniu i maju. Tak czy inaczej, w końcu doczekałem się zdjęć samicy.