Do cyranek trzeba mieć szczęście ?


Na tak postawione, tytułowe pytanie trudno dać odpowiedź. Z jednej strony widuję ich sporo na przelotach. Głównie na rozlewiskach rezerwatu Beka, również na wodach morskich. Jednak zawsze są w znacznej odległości.

Może na moim terenie szukać osobników gniazdujących?. To również nie jest proste, bo w Polsce mamy zaledwie 3 tys. par lęgowych, głównie skoncentrowanych w Kotlinie Biebrzańskiej oraz dolinie Narwi. O pozostałym rozmieszczeniu cyranek gniazdujących nie mam danych, ale na pomorzu wydają się rzadkie. Może ktoś obeznany z tematem się wypowie. 

Podsumowując bliskie spotkania cyranek w mojej praktyce są nieliczne. Zatem mogę powiedzieć - dziś miałem szczęście. Zastałem parę cyranek na małym zbiorniku w otulinie Beki. Niestety brzegi są odsłonięte i podejście do ptaków było trudne. 

Niezależnie to mały staw, pozbawiony praktycznie wynurzonej roślinności. Z pewnością nie nadaje się do gniazdowania cyranek. Natomiast w jego sąsiedztwie znajduje się podtopiona łąka porośnięta wysoką trawą oraz gęstymi, niskimi wierzbami. Tam pierwszy raz miałem okazję wysłuchać nawoływania wodników i zobaczyć je wiosną.