Jednak ta scenka wiele mówi o życiu błotniaków stawowych. O świcie opuszczają gniazdo by chwilę posiedzieć na łące. Dopiero po ok. 30 minutach odlatują do codziennych zajęć. Takie zachowanie błotników wykorzystał myszołów próbując atakować samicę. Jedyną formą obrony przed stale nadlatującym intruzem, było odwracanie się do niego szponami do góry.
W przestworzach myszołów raczej nie może pozwolić sobie na taką agresję, ponieważ błotniaki stawowe są doskonałymi lotnikami. Potrafią świetnie manewrować na małej przestrzeni. Znane są przecież z efektownego przekazywania samicy pokarmu przez samca w locie. Towarzyszą temu dynamiczne, wspólne, podniebne akrobacje. Natomiast odwracania się szponami do góry błotniaki instynktownie uczą się już jako pisklęta w gnieździe. Tam maluchy odwracają się na plecy wystawiając szpony na widok zagrożenia.