3 lata czekania na strumieniówkę


Wykonanie zdjęć strumieniówki, zajęło mi ogromną ilość czasu. Praktycznie 3 lata czekałem na taką okazję. W poprzednich sezonach dokładnie wiedziałem gdzie występują. Mają bardzo mały rewir lęgowy, ale śpiewają bardzo skrycie. Przynajmniej na tym stanowisku, bo lokowały się w gęstwinie liści krzewów dzikiego (czarnego) bzu i ani myślały się wychylić.

Słyszałem ich wielominutowe frazy, czasem widziałem sylwetki przemykające w gąszczu, ale na zdjęcie nie było szans. W tym roku jeden samiec na szczęście wybrał przerzedzony krzew i pokazał się na bardziej otwartej przestrzeni. Może trochę pomogła mgła o świcie, która kryła moją sylwetkę. Dla mnie to nowy gatunek na życiowej liście, 8 w tym roku.